Zimowy trening kolarza
Wykorzystaj zimę i w trzech krokach zmniejsz ryzyko wystąpienia urazów kolarskich w sezonie letnim
Dowiedz się jak przygotować się przez zimę do letniego sezonu rowerowego.
Poza oczywistym minusem jakim jest brak komfortu jazdy na otwartym powietrzu zima daje sporo możliwości i można ją doskonale wykorzystać do poprawy niektórych zaniedbywanych w okresie startowym parametrów.
Po pierwsze regeneracja
Amatorskie uprawianie jakiejkolwiek dyscypliny wiąże się z dużym ryzykiem kontuzji powstałych na tle mikrourazów. Ambitny amator w wieku średnim musi zwykle pogodzić trening z obowiązkami zawodowymi, rodzinnymi i towarzyskimi.
W trybie dobowym większości zawodowców środek dnia bardzo często poświęca na sjestę. Wypoczynek, najlepiej, sen jest dobrodziejem każdego sportowca. W tym czasie nasze organizmy mają czas na naprawę drobnych urazów, rozluźnienie, uzupełnienie substancji odżywczych w najbardziej przeciążonych tkankach. Konsekwencją tego jest spadek ryzyka kontuzji.
Niestety większość amatorów w ciągu roku nie ma szans na spełnienie tego warunku w dostatecznej dawce. Sprawia to, że nasza przygoda sportowa i aspiracje
zawodnicze bardzo często przerwane są urazami aparatu ruchu.
Przez kilka zimowych miesięcy mamy możliwość zdiagnozowania i wyleczenia większości problemów o podłożu bólowym. Większość z nas narzeka na pojawiające się znikąd bóle kolan, stawów skokowych, pleców etc. Nie ma lepszego momentu od zimy aby te wszystkie dolegliwości obejrzeć z bliska, przeprowadzić dokładną analizę i w rezultacie pozbyć się ich.
Po drugie poprawa parametrów biomechanicznych
Duża część kontuzji jest konsekwencją zaburzonej biomechaniki.
Biomechanika jest działem nauki poświęconym badaniom właściwości mechanicznych tkanek, narządów, układów. Bada ruch mechaniczny żywych organizmów pod kątem przyczynowo skutkowym.
Każdy ruch jest konsekwencją oddziaływania na nasz organizm sił zewnętrznych (siła ciążenia) lub wewnętrznych (siła mięśni).
Dobrze przygotowany organizm będzie w stanie przyjmować działające na niego siły w sposób bezpieczny z minimalnym ryzykiem urazu.
Wszelkie nieskompensowane wady postawy, dysproporcje w długości kończyn, przykurcze mięśniowe, źle ustawiona pozycja na rowerze, błędy w technice jazdy będą powodowały zaburzenia biomechaniki i nieprawidłowy rozkład sił działających na nasz układ ruchu.
W takiej sytuacji pojawiają się miejsca szczególnie narażone na kontuzje. Sprawę dodatkowo komplikuje łańcuchowy charakter budowy naszego ciała. Oznacza to, że podobnie jak w łańcuchu w naszym ciele występują wzajemne oddziaływania miejsc odległych od siebie. Np. wady w stawie kolanowym mogą wywoływać zaburzenia i dolegliwości bólowe w kręgosłupie.
I znów zima daje nam czas na zajęcie się wszystkim powyższym. Dzięki porządkom w biomechanice eliminujemy ryzyko kontuzji lub wręcz umożliwiamy wyleczenie już istniejących.
Po trzecie poprawa sprawności ogólnej
W ciągu roku zwykle zaniedbujemy trening ogólnousprawniający. Powinien on obejmować ćwiczenia stabilizacji głębokiej, ćwiczenia siłowe, stretching. Ćwiczenia te uodparniają nasze tkanki na przyjmowanie obciążeń, poprawiają statykę jazdy dzięki czemu staje się ona bardziej ergonomiczna.
W powyższe ćwiczenia ogólnousprawniające możemy wplatać trening średniej intensywności na trenażerze. Jest to dobry moment np. do treningu techniki pedałowania.
Poza wyraźnym spadkiem ryzyka kontuzji po dobrze przepracowanej zimie poprawia się także zdolność kontroli roweru. Nasze ciała są lepiej przygotowane do przyjmowania długotrwałych obciążeń co bezpośrednio przekłada się na parametry wydolnościowe.
Z nastaniem przedwiośnia i przy bardziej sprzyjającej pogodzie przestawiamy się stopniowo na trening czysto kolarski.